Wydawałoby się, że jeszcze niedawno to my z Izuń biegałyśmy po supraskich zaroślach, pokrzywach, katakumbach i bagienkach i to ja rozpaczałam z powodu poobdzieranych kolan a Izuń z powodu pogryzień komarów gigantów. A tu nieodwołalnie zamykaja się pewne etapy i w fazę eksploracji wkracza kolejne pokolenie.